Z Polski do Madrytu: Ola opowiada o misji

Misja. Słowo, które dla wielu kojarzy się z trudnymi wyzwaniami, a dla Oli (Aleksanda Trtyko zob. FB) stało się drogą życia. Kiedy przekroczyła progi Kaleo Internacional w Madrycie, nie miała pojęcia, jak bardzo jej życie się zmieni. Nieprzewidywalne sytuacje, niesamowite historie i doświadczenia, które zapadły głęboko w jej serce. Ola zdecydowała się podzielić tymi przeżyciami, opisując swoją misję pełną cudów i głębokiej wiary. Przygotujcie się na podróż, która może zainspirować do poszukiwania własnej misji.

Witajcie! Mam na imię Aleksandra i od sierpnia 2022 r. do czerwca 2023 robiłam szkołę misyjną w Madrycie, prowadzoną przez Kaleo Internacional. Poniżej znajdziecie świadectwa Bożego działania z tego okresu. Od września 2023 r. będę oficjalnie misjonarką Kaleo, więc myślę, że będę mieć jeszcze więcej historii do opowiedzenia.

CUDA ZWIĄZANE Z ZAKWATEROWANIEM

Na samym początku mojej podróży tutaj napotkałam poważne trudności ze znalezieniem zakwaterowania. Aby wynająć całe mieszkanie trzeba udowodnić, że ma się odpowiednie dochody, w przeciwnym razie pozostaje podnajmowanie pokoju we wspólnym mieszkaniu. Wydawało się, że wszystkie drzwi są zamknięte, a ja czułam się bezradna. Było mi ciężko, ale ufałam Słowu, że ręka Pana nie jest zbyt krótka w tej sytuacji i że On znajdzie dla mnie miejsce. I On to zrobił – 48 godzin przed moim lotem! Bóg nigdy się nie spóźnia. Polka mieszkająca w Madrycie, Ela, zobaczyła mój post w grupie na Facebooku i zaproponowała mi swoją sypialnię na 10 dni za bardzo dobrą cenę. Mieszkanie było także w bardzo dobrej lokalizacji. W międzyczasie znalazłam pokój do podnajęcia od koleżanki z kościoła Kaleo, ale okazało się, że nie będę mogła się wprowadzić do 10 października, co oznaczało szukanie AirBnb na kolejne 10 dni. Ale kiedy powiedziałam o tym Eli, to oznajmiła, że mogę zostać dłużej! Właściwie to naprawdę się dobrze się nam razem mieszkało i miałyśmy kilka bardzo dobrych rozmów. Ela była kiedyś misjonarką w Boliwii. Modliłam się za nią, kiedy się od niej wyprowadzałam i nadal jesteśmy w kontakcie.

MÉXICO NO TURÍSTICO

W listopadzie 2022 roku misjonarze i uczniowie z Kaleo Madrid pojechali na spotkanie rodzinne do Reynosy, miasta, w którym ma siedzibę Kaleo Internacional. Miasta, które w niczym nie przypomina Acapulco czy Cancun. Nie jest to najbardziej atrakcyjne miejsce do zwiedzania. Miejscowi mówili, że tak naprawdę Reynosa to najgorszy wybór. Cóż, przynajmniej na ulicach nie było widać wojska tak często jak kilka lat temu, gdy cała policja została przez nie zastąpiona, bo była tak skorumpowana. Jako miasto na granicy z USA, Reynosa jest terytorium rządzonym przez kartele. Skupmy się jednak na świetle, a nie na ciemności. Podczas mojego pobytu tam, usłyszałem niesamowite świadectwa z innych kościołów Kaleo w Meksyku i USA. Na przykład misjonarze w El Paso kupili dom, który był meliną dilerów narkotyków, a teraz zmieniają go w miejsce spotkań swojej wspólnoty i pomocy ludziom, którzy przekraczają granicę z Ciudad Juarez.

Skoro mowa o imigrantach, odwiedziliśmy obóz dla uchodźców założony przez Kaleo w Reynosie i miałam okazję usłużyć kobietom z Haiti i wysłuchać ich historii. Jedna z nich spędziła poprzedni miesiąc podróżując ze swoją rodziną przez Chile, Ekwador, kolumbijską dżunglę (gdzie zginęło kilku jej współtowarzyszy), Amerykę Środkową i Meksyk. Powiedziała, że jest wdzięczna Jezusowi, że udało im się dotrzeć do Reynosy. Tak, to ona podczas nabożeństwa prowadziła uwielbienie w języku kreolskim i głośno śpiewała “Merci Jesu!”. Haitańczycy, mieszkańcy najbiedniejszego kraju na zachodniej półkuli, mają nadzieję na znalezienie lepszego życia w USA. Myślę więc, że bardzo korzystne było dla nich wysłuchanie świadectwa Desiego, który tego dnia głosił kazanie w obozie. Jest on Amerykaninem i był kiedyś DJ-em w Las Vegas. Powiedział, że miał wszystko, czego chciał, ale ciągle czegoś mu brakowało. Wtedy spotkał Jezusa. Teraz mieszka w stanie Oaxaca, najbiedniejszym regionie Meksyku i kiedy tylko jest w USA, nie może się doczekać powrotu do Meksyku. Dzieli się ewangelią w więzieniach w Oaxaca i raz był świadkiem, jak Daniel Arizmendi “El Mochaorejas”, porywacz znany ze swojego okrucieństwa, został dotknięty przez Jezusa i miał łzy w oczach. Moc ewangelii jest prawdziwa i cieszę się, że mogę skupić się na świetle, a nie na ciemności.

SŁOWA NIOSĄCE POCIECHĘ

Bardzo często wychodzimy na ulice Madrytu, aby dzielić się ewangelią. Nie będę kłamać, że już czuję się w tym bardzo komfortowo, ale jeśli my nie będziemy dzielić się dobrą nowiną, to kto to zrobi? Nie mogę kontrolować reakcji ludzi na to, co mówimy, ale mogę kontrolować postawę mojego serca. Są trudne dni, ale są też piękne spotkania, takie jak to, które miałem w styczniu z kobietą z Wenezueli, która była poruszona słowami pocieszenia, którymi się z nią podzieliłam i która płakała, gdy modliłam się o nią, gdy siedziałyśmy na ławce w parku.

Kilka dni później, podążając za instrukcjami Ducha Świętego, aby udać się w konkretne miejsce i porozmawiać z konkretną osobą, spotkaliśmy młodą dziewczynę z Hondurasu, która właśnie wyszła z pracy z powodu bólu głowy. Powiedziałam jej, że Jezus bardzo się o nią troszczy, a ona zaczęła płakać. Jest wierząca, ale znalazła się w trudnej sytuacji i powiedziała, że zawsze trudno jest jej się tym dzielić. Pozwoliła nam pomodlić się za nią, a potem jej ból głowy zniknął, poczuła ulgę i powiedziała, że poczuła spokój, którego nie czuła od dawna. Teraz jestem z nią w kontakcie.

WEEKEND CUDÓW

W kwietniu 2023 r. odbyła się nasza coroczna konferencja Kaleo. Tym razem gościliśmy blisko 200 osób z Hiszpanii, Niemiec, Anglii, Finlandii, Macedonii i Polski. Mieliśmy wspaniały czas, by wspólnie uwielbiać Jezusa i szukać Jego obecności. W naszym sercu było zobaczyć ludzi ożywionych, orzeźwionych, uzdrowionych i uwolnionych. Bóg poruszał się w potężny sposób i byliśmy świadkami wielu cudów! Świadectwa zostały zamieszczone w naszych mediach społecznościowych, więc śledźcie Kaleo International Madrid na Facebooku i Instagramie, jeśli jeszcze tego nie robicie. Pozwólcie, że szybko podzielę się kilkoma świadectwami, które zapadły mi w pamięć:

  • jeden mężczyzna z Anglii nie używa już swoich aparatów słuchowych, bo został uzdrowiony!
  • jednej dziewczynie zniknął ból brzucha (a miała go od kilku miesięcy)
  • moja przyjaciółka z Polski jest wolna od bólu od czasu tego wydarzenia (a miała chroniczny ból szyjnego odcinka kręgosłupa)
  • inna koleżanka z Polski została uzdrowiona z bólu kolana (i nie była to tylko ona, ale także kilka innych osób)
  • dwie kolejne polskie przyjaciółki zostały uwolnione od bólu nóg i pleców podczas uwielbienia
  • dziewczyna z naszego kościoła w Kaleo została uzdrowiona z alergii na pyłki – i nikt nawet się o nią nie modlił, po prostu stało się to podczas uwielbienia, poczuła, że coś “kliknęło” w jej nosie i mogła znowu swobodnie oddychać.

Oprócz tego, że Jezus dotknął ciał ludzi, słyszeliśmy historie o wierzących, którzy podejmują kroki w kierunku swojego powołania, o przywróconej nadziei, zachęconych sercach, a nawet o ludziach głoszących ewangelię i modlących się o innych w środkach transportu publicznego po zakończeniu wydarzenia! Nasz Bóg jest niesamowity!

TO NIE TYLKO WEEKEND,TO STYL ŻYCIA

Jeszcze przed konferencją Kaleo widziałam, jak ludzie byli uzdrawiani na ulicach, kiedy ewangelizowaliśmy. Cuda działy się także podczas naszych nabożeństw. Jestem bardziej niż szczęśliwa, że jestem w miejscu, gdzie Duch Święty może poruszać się swobodnie i gdzie każdy jest głodny bycia częścią kościoła, który wygląda jak ten z Dziejów Apostolskich. To jest standard i nie zamierzamy zadowalać się niczym innym. Nawet w Europie. To nieprawda, że ten kontynent jest cmentarzem dla misjonarzy. Jesteśmy żywi i płoniemy! I ten ogień się rozprzestrzenia.

Wraz z innym studentem Akademii odwiedziłam chrześcijańską rodzinę, która prosiła o modlitwę. Spędziliśmy razem ponad 3 godziny słuchając ich historii życia i modląc się za nich. Postanowili przebaczyć tym, którzy ich skrzywdzili i poczuli pokój. Strach i niepokój zniknęły, a  matka nie czuła już silnego bólu pleców!

Niedługo potem  temu zobaczyłam, że mój sąsiad kuleje, więc zapytałam, czy mogę się modlić o uzdrowienie dla niego. Kiedy to robiłam, poczuł ciepło w plecach i ból się zmniejszył. Nasz Bóg jest cudotwórcą! Chcę widzieć jak porusza się w mocy każdego dnia!

SALAMANKA I FUENGIROLA

Wyjazdy misyjne były częścią Akademii. W lutym pojechaliśmy na jeden dzień do Salamanki, która słynie z tamtejszego uniwersytetu. Mieliśmy okazję zabrać kilka osób z lokalnego kościoła na ewangelizację na ulicach. Kiedy modliliśmy się o wskazówki lub ludzi, których spotkamy, czułam, że spotkamy nastolatka o blond włosach. Znaleźliśmy go pod sam koniec naszego pobytu na ulicach. Był z grupą przyjaciół. Gdy podeszliśmy do nich, okazało się, że pochodzą z Niemiec i byli w Hiszpanii na wymianie szkolnej. Mój niemiecki przyjaciel przejął rozmowę (a był to jego pierwszy raz, gdy ewangelizował na ulicy) i skończyło się na tym, że mówił o Jezusie do tej grupy młodych ludzi i modlił się o to, by doświadczyli Ducha Świętego – i tak się stało! Jeden z nich został również uzdrowiony z bólu barku. A co najbardziej ekscytujące – troje z nich, w tym ten blond nastolatek, oddało swoje życie Jezusowi!

Pod koniec marca pojechaliśmy do Fuengiroli, turystycznego miasta na południu Hiszpanii, niedaleko Malagi. Prowadziliśmy wieczór uwielbienia i modliliśmy się o uzdrowienie. Modliłam się o pewną dziewczynkę, która od kilku dni cierpiała z powodu bólu głowy. Po modlitwie ból ustąpił, a ona się uśmiechnęła. To był piękny moment, widzieć ją znowu szczęśliwą. Widziałam, że dziewczynka chodziła o kuli i miała zabandażowane kolano, więc pomodliłam się także o uzdrowienie jej nogi. Podczas modlitwy czułam współczucie Jezusa, byłam poruszona i płakałam. Miesiąc później przyjaciel z Fuengiroli podzielił się z nami świadectwem, które otrzymał od rodziny dziewczynki. Tego wieczoru była bardzo poruszona, a kiedy wróciła do domu, zostawiła kulę, zdjęła bandaż z kolana i zaczęła chodzić po domu! Następnego dnia biegała po plaży! Od tamtego wieczoru uwielbienia chce spędzać trochę czasu z Jezusem każdego dnia, zanim pójdzie spać.

USERA

Skoro mowa o Jezusie który uzdrawia dzieci, dzień przed tym jak dotarło do nas świadectwo z naszej podróży misyjnej, ewangelizowaliśmy w dzielnicy Usera, madryckim China Town. Jest to miejsce znane z dużej społeczności chińskiej. Jest to również jedna z najbiedniejszych dzielnic stolicy Hiszpanii, słynąca z narkotyków, alkoholu, prostytucji i hazardu. Kiedy mijaliśmy grupę matek na placu zabaw, poczułam, że powinniśmy do nich podejść i zapytać, czy którąś z nich boli głowa. Okazało się, że jedna z dziewczynek miała ból głowy. I podobnie jak w Fuengiroli, zobaczyłam uśmiech na twarzy dziewczynki, gdy ból minął. Zostaliśmy i rozmawialiśmy z całą grupą, opowiadając o Jezusie, a także rozmawiając z dziećmi po angielsku, aby mogły poćwiczyć. To był wspaniały czas.

Przy innej okazji w Userze modliliśmy się za kobietę z Boliwii i Bóg dotknął ją w niesamowity sposób.

PRZEMIENIONE ŻYCIE

Owszem, dużo ewangelizujemy i chcemy widzieć, jak ludzie są przemieniani mocą Bożą. Naszą wielką radością jest widzieć ich zbawionych, uzdrowionych, uwolnionych przez Jezusa i będących częścią naszej kościelnej rodziny. W pewien czwartek w maju, nasz team spotkał mężczyznę, który właśnie został zwolniony z aresztu. Opowiedzieli mu o Jezusie i przyprowadzili go na wieczorne uwielbienie. Kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy, widziałam, że jest przygnębiony, ale po wieczorze uwielbienia, kiedy się o niego modliliśmy, jego twarz się zmieniła. Powiedział, że od dawna nie czuł się tak lekko i w końcu mógł się uśmiechnąć. W następną niedzielę chciał przyjść do kościoła, ale nie miał telefonu i nie mógł trafić na miejsce. Ale zaraz po nabożeństwie wpadłam na niego w metrze! Dołączył do nas podczas kolejnego wieczoru uwielbienia, przychodzi w niedziele i jest częścią grupy domowej. Widać, jak zmieniło się jego życie. Doświadcza wolności od alkoholu od tamtego pierwszego czwartku, kiedy nas spotkał i chce się ochrzcić.

Newsletter! - Bądź na bieżąco...

Aktualności... i treści pomagające budować wiarę.
Zapisz mnie teraz!
*Zgoda Marketingowa: Wyrażam zgodę, aby TwojeDobre.info kontaktowało się ze mną za pośrednictwem poczty e-mail z wykorzystaniem informacji podanych przeze mnie w tym formularzu w celu otrzymywania wiadomości, aktualizacji i marketingu. - więcej informacji.

Jeśli chcesz wycofać swoją zgodę i przestać od nas słyszeć, po prostu kliknij link rezygnacji z subskrypcji na dole każdego wysyłanego przez nas e-maila.

Dodaj komentarz

Bądź na bieżąco...

Aktualności... i treści pomagające budować wiarę.
Zapisz mnie teraz!
*Zgoda Marketingowa: Wyrażam zgodę, aby TwojeDobre.info kontaktowało się ze mną za pośrednictwem poczty e-mail z wykorzystaniem informacji podanych przeze mnie w tym formularzu w celu otrzymywania wiadomości, aktualizacji i marketingu. - więcej informacji.

Jeśli chcesz wycofać swoją zgodę i przestać od nas słyszeć, po prostu kliknij link rezygnacji z subskrypcji na dole każdego wysyłanego przez nas e-maila.
close-link

Newsletter! - Bądź na bieżąco...

Aktualności... i treści pomagające budować wiarę.
Zapisz mnie teraz!
*Zgoda Marketingowa: Wyrażam zgodę, aby TwojeDobre.info kontaktowało się ze mną za pośrednictwem poczty e-mail z wykorzystaniem informacji podanych przeze mnie w tym formularzu w celu otrzymywania wiadomości, aktualizacji i marketingu. - więcej informacji.

Jeśli chcesz wycofać swoją zgodę i przestać od nas słyszeć, po prostu kliknij link rezygnacji z subskrypcji na dole każdego wysyłanego przez nas e-maila.
close-link